Dom pełen drzwi
Wydawnictwo: Phantom Press Cykl: Dom Pełen Drzwi (tom 1) Seria: Horror [Phantom Press] horror
251 str. 4 godz. 11 min.
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Dom Pełen Drzwi (tom 1)
- Seria:
- Horror [Phantom Press]
- Tytuł oryginału:
- The House of Doors
- Wydawnictwo:
- Phantom Press
- Data wydania:
- 1991-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Liczba stron:
- 251
- Czas czytania
- 4 godz. 11 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8385276475
- Tłumacz:
- Joanna Bednarek
- Tagi:
- dom pełen drzwi lumley brian
Dom pełen drzwi - spokojny, z niezliczoną ilością wejść. Otwórz jedno z nich, a wkroczysz w krainę, której nie .da się porównać z żadnym koszmarem. Ogień piekielny, wieczne przekleństwo, śmierć ...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 292
- 141
- 81
- 9
- 7
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Dziwne, przekombinowane, im dalej, tym mniej to ma wspólnego z jakimkolwiek horrorem, a bardziej z dziwacznym sci fi.
Dziwne, przekombinowane, im dalej, tym mniej to ma wspólnego z jakimkolwiek horrorem, a bardziej z dziwacznym sci fi.
Pokaż mimo toCałkowicie nie tego spodziewałam się po tej książce. Liczyłam na opowieść mrożącą krew w żyłach i na mocno przerażający horror. A co znalazłam? Kiepsko napisaną, strasznie nudną historyjkę. Wielokrotnie ją odkładałam ale udało mi się dobrnąć do końca.
Całkowicie nie tego spodziewałam się po tej książce. Liczyłam na opowieść mrożącą krew w żyłach i na mocno przerażający horror. A co znalazłam? Kiepsko napisaną, strasznie nudną historyjkę. Wielokrotnie ją odkładałam ale udało mi się dobrnąć do końca.
Pokaż mimo toDla fanów science-fiction. Wartka, trzymająca w napięciu akcja.
Dla fanów science-fiction. Wartka, trzymająca w napięciu akcja.
Pokaż mimo toKatastrofa ! Kiepsko wymyślona, fatalnie napisana, bardzo źle przetłumaczona a przede wszystkim nudna do niemożliwości wariacja na temat pomysłu "każdy tworzy swoje własne piekło", znanego chociażby ze świetnego "Nie Mam Ust A muszę Krzyczeć" Harlana Ellisona
+
U podnóża góry w Szkocji pojawia się w ciągu jednej nocy wielki zamek, pozbawiony jakichkolwiek okien czy drzwi. Budowla uznawana jest za szczególny rodzaj pojazdu kosmicznego, staje się naturalnie sensacją medialną a także przedmiotem badań naukowców oraz zainteresowania służb państwowych.
Pewnego ranka grupa przypadkowo zebranych osób, wśród nich minister obrony Wielkiej Brytanii wraz z ochroniarzem, naukowiec, okultysta, francuski dyplomata, a również przypadkowo wplątana w wir wydarzeń młoda kobieta uciekająca przed mężem przemocowcem (kudosy dla Jasia Kapeli :-P),zostaje pochłonięta przez nagle powiększający się zamek.
W środku uwięzieni odkrywają odrębny świat, który, jak szybko się przekonują, jest czymś w rodzaju projekcji, sztucznej kreacji w stylu "Truman Show". W tym "wewnętrznym" świecie zamek wyposażony jest w wiele par drzwi, oznaczonych różnymi numerami. Za tymi drzwiami kryją się kolejne światy, światy tworzone z wewnętrznych lęków bohaterów.
W grze jest jeszcze dodatkowy element - obcy umysł nadzorujący przebieg eksperymentu, oceniający zachowanie rasy ludzkiej wobec stawianych jej wyzwań. Negatywny wynik testu oznaczać może anihilację ludzkości i zajęcie planety przez kosmicznych najeźdźców...
+
Brian Lumley to pisarz o ugruntowanej renomie, autor świetnego (przynajmniej na początku serii) "Nekroskopa", udanych pastiszy lovecraftowskich, generalnie całkiem ogarnięty autor, pisząc jednak "Dom Pełen Drzwi", nader wątłą powieść sci-fi z elementami horroru poniósł, w mej opinii, totalną porażkę
Z opisu wydaje się, że "Dom Pełen Drzwi" to może być coś naprawdę ciekawego, pomysł ma w sobie duży potencjał. Cóż z tego, skoro wykonanie zawodzi na całej linii.
Fabuła jest nieciekawa, zwyczajnie nudna. Lumley nie był w stanie wymyślić odpowiednio wciągających (albo pulpowo odjechanych) przygód dla swych bohaterów. Same postaci fabuły również niczym, ale to zupełnie niczym nie są w stanie przyciągnąć uwagi czytelnika, a przecież ten typ literatury przygodowej zbudowany jest własnie w oparciu o ciekawych bohaterów.
Jeszcze gorzej jest z elementami opisowymi i scenografią. Tutaj do bełkotliwej frazy Lumleya dochodzi jeszcze kiepskie tłumaczenie. Długimi fragmentami (szczególnie w środku powieści) po prostu nie wiadomo, co się dzieje, o co w ogóle w powieści chodzi. Właśnie, tłumaczenie - rzecz nawet nie w nieznajomości języka angielskiego czy w kiepskiej polszczyźnie przekładu - tłumaczka po prostu zupełnie nie ogarniała konwencji powieści i nie poradziła sobie ze znalezieniem odpowiedniego słownictwa dla niej. naprawdę, czytało się momentami tak okropnie, że aż oczy krwawiły.
Aha, Lumley to autor kojarzony przede wszystkim z grozą, powieść wydana została w przez Phantom Press zasadniczo w ramach serii "horror", ale elementów grozy jest naprawdę niewiele, to klasyczne (choć bardzo nie udane) sci-fi. Tak, że nawet wymogów fanów gatunku nijak nie spełni.
Nie wiem, może komuś się to i spodoba, ja jednak serdecznie odradzam. Nuda, do tego fatalnie napisane.
Katastrofa ! Kiepsko wymyślona, fatalnie napisana, bardzo źle przetłumaczona a przede wszystkim nudna do niemożliwości wariacja na temat pomysłu "każdy tworzy swoje własne piekło", znanego chociażby ze świetnego "Nie Mam Ust A muszę Krzyczeć" Harlana Ellisona
więcej Pokaż mimo to+
U podnóża góry w Szkocji pojawia się w ciągu jednej nocy wielki zamek, pozbawiony jakichkolwiek okien czy drzwi....
Uwaga to nie jest horror, to scienace fiction i do tego raczej średni. Garstka ludzi dostaje się do tajemniczego zamku, który pojawił się nie wiadomo skąd. W środku okazuje się, że jest to kosmiczny pojazd pełen tajemniczych drzwi, za którymi kryją się "światy" w których rządzą najbardziej skrywane lęki bohaterów.
Uwaga to nie jest horror, to scienace fiction i do tego raczej średni. Garstka ludzi dostaje się do tajemniczego zamku, który pojawił się nie wiadomo skąd. W środku okazuje się, że jest to kosmiczny pojazd pełen tajemniczych drzwi, za którymi kryją się "światy" w których rządzą najbardziej skrywane lęki bohaterów.
Pokaż mimo toBardzo udany przykład książki totalnie przekombinowanej - zapowiada się początkowo jak rasowy dreszczowiec, a dostajemy coś mocno psychodelicznego, bliższe science fiction niż horrorowi sensu stricte. Autor ma sporo pomysłów, niekiedy ciekawych, ale jak to się mówi - za dużo grzybków w tym barszczu.
Bardzo udany przykład książki totalnie przekombinowanej - zapowiada się początkowo jak rasowy dreszczowiec, a dostajemy coś mocno psychodelicznego, bliższe science fiction niż horrorowi sensu stricte. Autor ma sporo pomysłów, niekiedy ciekawych, ale jak to się mówi - za dużo grzybków w tym barszczu.
Pokaż mimo toLumley to autor obdarzony ogromną wyobraźnią, czego dowodzi oryginalny, niezwykły świat opisany w tej książce. "Dom pełen drzwi" to literatura rozrywkowa, najbliżej jej fantastyce i powieści przygodowej, ale są też elementy horroru. Bardzo poczytna i wciągająca, pochłania się jednym tchem i... pozostaje z małym uczuciem niedosytu. Skoro już autor wymyślił tak widowiskową scenę dla swoich bohaterów, to powinien pociągnąć historię dalej, odkryć przed czytelnikiem więcej zagadek, wprowadzić dodatkowe intrygi. Szkoda, że kończy się na dwustu kilkudziesięciu stronach.
Lumley to autor obdarzony ogromną wyobraźnią, czego dowodzi oryginalny, niezwykły świat opisany w tej książce. "Dom pełen drzwi" to literatura rozrywkowa, najbliżej jej fantastyce i powieści przygodowej, ale są też elementy horroru. Bardzo poczytna i wciągająca, pochłania się jednym tchem i... pozostaje z małym uczuciem niedosytu. Skoro już autor wymyślił tak widowiskową...
więcej Pokaż mimo toDo H.P.Lovecrafta to autorowi sporo brakuje. Taka zapchajdziura do przeczytania w pociągu albo w poczekalni u dentysty.
Do H.P.Lovecrafta to autorowi sporo brakuje. Taka zapchajdziura do przeczytania w pociągu albo w poczekalni u dentysty.
Pokaż mimo toZwięźle napisana (rozwlekłych opisów tu nie uświadczy...),z ciekawą fabułą, całkiem wciągająca. Co ciekawe od lat chciałam przeczytać tę książkę i byłam przekonana, że to horror...
Zwięźle napisana (rozwlekłych opisów tu nie uświadczy...),z ciekawą fabułą, całkiem wciągająca. Co ciekawe od lat chciałam przeczytać tę książkę i byłam przekonana, że to horror...
Pokaż mimo toZanudziłem się, nic nadzwyczajnego.
Zanudziłem się, nic nadzwyczajnego.
Pokaż mimo to